Witajcie w ten pochmurny, majowy poranek! Trochę się na świecie pozmieniało od mojego ostatniego posta. Mam nadzieję, że dajecie radę w tej zmienionej rzeczywistości.
♥
A tymczasem przyszła wiosna, choć zimna, to z soczystą zielenią, śpiewem ptaków i roślinami, które bardziej lub mniej śmiało wychylają główki z ziemi. Sezon ogrodowy wreszcie się rozpoczął, chociaż tego roku zimni ogrodnicy dali nam w kość, jak dawno nie. Na zagonach rosną już sałaty, rzodkiewki, szpinak, szczaw i szczypiorek, kwitną truskawki i porzeczki. Miód mniszkowy usadowił się zapewne w niejednej spiżarni, kompot z rabarbaru kusił na niejednym stole, a oskołą mogli uraczyć się ci szczęśliwcy, którzy posiadają dostojne brzozy w swoich ogrodach i lasach.
Ja przygotowałam już pierwsze liście malin na herbatkę zainspirowana przez Elizkę, wzmacniamy się też sokiem z pokrzywy. Czekam jeszcze na kwiaty dzikiego bzu i na skrzyp polny. Proste rzeczy mające moc pokrzepienia.
♥
Dzisiejsza ilustracja to kontynuacja tematyki z poprzedniego posta, część mini-serii, zatytułowana Siostra Szkarłatu.
Mam nadzieję, że u Was dobrze.
No i że jeszcze tutaj do mnie dotrzecie.
Trzymajcie się zdrowo i do następnego spotkania!
Ania
Siostra Szkarłatu- przepięknie to brzmi, ogromnie mi się podoba. :) Ilustracja jest idealna, oczywiście pełna magii. Uwielbiam Twoje prace, są właśnie takie Twoje, ogrom miłości wkładasz w swoją twórczość, czuć to kochana. :) Miło, że opublikowałaś post, miło, że jesteś i mogę tu również podziwiać Twoją twórczość. Pozdrawiam serdecznie, dużo zdrówka i radości Ci i Twoim bliskim życzę. :))) <3
OdpowiedzUsuńAga, bardzo dziękuję Ci za ogrom dobrych słów! ♥ Cieszę się bardzo, że Ci się podobają, takie słowa są mocno budujące :) ♥ Dawno mnie nie było, trochę sytuacja z epidemią zważyła moje chęci do tworzenia, głównie ten zalew złych informacji. Ale wracam z razem z wiosną :) Uśmiechy przesyłam i dziękuję! :)
UsuńIlustracja piękna i pozostawiająca miejsce wyobraźni - niełatwo takie namalować.
OdpowiedzUsuńAga, bardzo dziękuje Ci za przemiłe słowa! ♥ :) I za odwiedziny! :)
UsuńCiekawie ją nazwałaś :) wyglada bardzo ładnie, taka rumiana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Aga za miłe słowa! ♥ :) cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńWygląda jak ilustracja do książki, widząc ją od razu zastanawiam się jaką historię opowiada :)
OdpowiedzUsuńCzytam jak piszesz o roślinach, marzy mi się kawałek własnej zieleni, bo mam teraz blokowisko dookoła... ;) a czwarte piętro wcale nie motywuje do opuszczania domu :D
Justynko, dziękuję Ci bardzo! :)
UsuńDla mnie kawałek własnej zieleni to rzecz nie do przecenienia :) Też kiedyś mieszkałam na czwartym piętrze :D
Patrzę na śliczną buźkę i nie mogę oczu oderwać. Piękny obrazek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ci Ewa za miłe słowa! :) Pozdrawiam :)
UsuńŚliczna panienka. Niesamowite są Twoje obrazy Aniu. Nawet nie wiesz jak się cieszę z tego, że ogródek zaczyna ruszać pełną parą. Zaciekawiłaś mnie tą herbatką. Do tej pory zebrałam i ususzyłam tylko miętę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńReniu, pięknie dziękuję Ci za miłe słowa!
UsuńOj, ja też się cieszę z sezonu ogrodniczego :) A co do herbatki, polecam Ci zaglądnąć na bloga Elizy z Utkane z Marzeń, podlinkowałam go w poście :)
Wybitna praca, jestem pełna podziwu.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :)
UsuńIlustracja wygląda niesamowicie. Chętnie wykorzystałabym ją jako obraz do salonu. Takie dekoracje urozmaicają wnętrze i dodają mu charakteru :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję! :)
UsuńAle urocza postać! Taka jesienna. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńPerfekcyjnie dobrane kolory
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :)
Usuń