Święta minęły, 2017 też minął, czas pędzi, a za nami już połowa stycznia. Wczoraj wreszcie spadł śnieg, spóźniony niestety o kilka tygodni. Uff.
Jeszcze w grudniu, na papierze, który nieszczególnie przypadł mi do gustu, zmalowałam kilka ptaków bardziej zbliżonych do pierwowzorów, niż zwykle :) W zasadzie po raz pierwszy malowałam ptaki, które miały wyglądem przypominać prawdziwe. I tak oto mam dla Was rudzika, mazurka, gila, drozda północnoamerykańskiego i kardynała. A w każdym razie coś przypominającego powyższe.
Trochę się też tymi ptaszorami pobawiłam i powstał taki próbny wzorek, który następnie został wpasowany w kubkowy mock-up :)
Powyższy mockup pochodzi stąd.
Przed Świętami dwie zdolne dziewczyny zaproponowały mi wymiankę - ja wysłałam do nich moje zakładki z wzorami, które sobie wybrały. A oto, co dziewczyny przygotowały dla mnie:
Śliczny woreczek od Asi z https://joasiaart.blogspot.com/ - na pachnące wypełnienie czeka do sezonu ogrodniczego, akurat posadziłam w ogrodzie kilkanaście sadzonek lawendy (swoją drogą, nie wiedziałam, że to roślina, która z taką łatwością się rozsiewa) ;)
Urocze karteczki świąteczne od Agi z https://au-une.blogspot.com/...
...oraz cudna zakładka do książki z motywem, który uwielbiam - również od Agi :)
Na zdjęciach widzicie dwie strony tej leśnej zakładki, ozdobionej oczywiście techniką decoupage :)
Dziękuję Wam dziewczyny!
Przymierzam się do założenia facebookowego konta, bo niestety wiele blogów, które lubię podglądać, cichnie i przenosi się na facebooka (i na instagram, ale tam konto już mam). Idzie mi jak po gruzie, bo z fb nieszczególnie się lubię ;) Nie mniej jednak, mimo wszystko najbardziej odpowiada mi forma blogowa, więc z pewnością zamierzam zostać i tutaj :)
Słonecznego stycznia!
wszystkiego dobrego :)