Liski wieczorową porą




Nareszcie przełamałam się i założyłam fanpage na facebooku. Dlatego też, jeżeli którejś z Was wygodniej jest zaglądać na facebooka, zapraszam serdecznie (KLIKNIJ TUTAJ) :) W panelu bocznym można znaleźć facebookowy widżet :) Ponadto jak widzicie, na blogu zaszły małe zmiany w nazwie i zmiany wizualne :)

Szkic ilustracji z liskami w scenerii zimowego wieczoru powstał.. wczesnym latem. Potem szkic w ferworze przeprowadzki wylądował na dnie pudła i minęło duuużo czasu, zanim mogłam spokojnie usiąść z akwarelami (i w ogóle wygrzebać je z przeprowadzkowych pudeł). Po tym czasie zapomniałam już zupełnie, jaki obraz z liskami w roli głównej pojawił się w mojej głowie i co tak naprawdę miałam zamiar namalować. Miałam zarzucić projekt, ale żal mi było gotowego szkicu.
 I tak, po wielu miesiącach, powstała ilustracja, którą bardzo polubiłam. 

Dwa akwarelowe, sympatyczne zimowe liski pod rozgwieżdżonym niebem, podobnym jak w Pejzażu zimowym. Być może to ta sama okolica? Ilustracja powstała na małym formacie, coś koło A5. Lisy to bardzo popularny temat wszelkiego rękodzieła, i nic dziwnego, bo to piękne zwierzęta, które wspaniale prezentują się na różnych dziełach rękodzielniczej sztuki (Znacie Lisek z lasu?) :)



Mam nadzieję, że i Wam przypadła do gustu moja ilustracja z liskami :) Ją również mam zamiar umieścić na kartkach, na pewno na zakładce i być może przygotuję z niej mały plakat

Dawno nie było już u mnie rozdania, powoli zastanawiam się więc nad zorganizowaniem takiego. Zastanawiam się tylko, co miałoby być nagrodą :) 

Zbliża się marzec, dlatego pięknego marca Wam życzę! 
Ania


Czytaj dalej

Pejzaż zimowy


Dawno, dawno temu w mojej głowie pojawiła się taka oto kompozycja zimowa, 
może nic oryginalnego, ale taki obrazek zawsze budził we mnie pozytywne odczucia. 

 Gwieździsta, zimowa noc, świat pokryty białym, czystym puchem, 
a pośród ośnieżonych pól dom, w którego oknach świecą się światła. W środku domu, 
w cieple i przytulności, mieszkańcy spędzają spokojnie ten piękny, zimowy wieczór.

Naszkicowałam ten obrazek jeszcze na papierze Canson Student ;) z którym zaczynałam 
przygodę z akwarelą (no dobra, pierwszą akwarelę namalowałam na zwykłej kartce do drukarki).
 Niestety, w trakcie malowania uznałam, że zepsułam, wyszło brzydko i nie ma sensu dalej ciaprać 
po biednej kartce, bo już nic ładnego z tego nie wyjdzie. Zaniechałam więc kontynuacji malunku, 
a kartka powędrowała gdzieś tam na stosik, by zaginąć pomiędzy papierami z notatkami oraz malunkami i zamilknąć... no nie, nie na wieki, bo niedawno (po przeprowadzce) 
przeglądałam sterty papierów, pomiędzy którymi znajdowały się moje stare akwarele.
 I zimowa akwarelka między nimi. Postanowiłam zrobić drugie podejście, na 
znacznie lepszej jakości papierze (Canson Arches Fin) i tak oto jest. 
Remake zimowej akwareli. Zastanawiałam się nawet, czy nie pokazać Wam pierwowzoru :)

Tup tup tup...



To była dosyć długa opowieść, jak na prostą i bądź co bądź chyba mało oryginalną akwarelę :) 
Ale zaczął się nam luty, na blogach coraz więcej wiosny, a ja mam Wam do 
pokazania jeszcze co najmniej dwie zimowe ilustracje! Zoologiczne, z liskami oraz z zajączkiem.
Być może ta akwarela wyląduje pod koniec roku na kartkach świątecznych? 
Chyba, że bardzo się zestarzeje :)

Pięknego lutego Wam życzę!

na koniec bonus dla ciekawych, jak ten obrazek wyglądał kilka lat temu:
 Przed          i             po

:)
Czytaj dalej