Cześć Dziewczyny,
mam ostatnio okrutnie mało czasu na wszystko. świat powinien trochę zwolnić, zdecydowanie. Dziś szybki post, bo muszę wracać do obowiązków.
Maki to sympatyczne rośliny, które bardzo lubię, dlatego wylądowały na grafice i utonęły pod kaboszonem. W rzeczywistości to bardzo delikatne kwiatki, na te w naszyjniku na szczęście nie muszę uważać, mogę być spokojna, że płatki nie odpadną:)
Jak Wam mijają te upalne dni? trudno wytrzymać w mieście przy 30 stopniach nie narzekając:) ale trzymam się dzielnie (poza tym, że się topię)
Mam nadzieję, że wreszcie znajdę trochę czasu dla siebie, no i że nadejdą lżejsze chwile.
Podobno...
próbuję w to wierzyć.
Trzymajcie się! I do następnego.