Oj, kwiatowo u mnie ostatnio :) i zapowiada się, że tak przez jakiś czas pozostanie. Dziś na szybko chciałabym Wam pokazać kolejny grzebyk, tym razem w pastelowych kolorach, delikatniejszy, ale też troszkę obszerniejszy:) Przy tym lekki, bo skomponowany na akrylowym grzebyczku.
Piękna wiosna zbliża się ku końcowi, nadchodzą wakacje (o tej porze roku bardzo tęsknię za czasami szkolnymi), w ogrodzie trwa piękny spektakl. Jedne kwiaty przekwitają, inne rozpoczynają kwitnienie. Ptaki wyprowadziły już pierwsze lęgi.. koło życia toczy się bez ustanku. Otacza nas piękny świat. Czasem, a właściwie coraz częściej, mam jednak wrażenie, że życie przecieka mi przez palce, ucieka zbyt szybko, że ciągle tracę coś nieuchwytnego, niedefiniowalnego. Czasem trudno mi jest pogodzić się z jego prawami, szczególnie tymi ostatecznymi, nieodwracalnymi. Wiem, że jest tak, jak ma być, więc uśmiecham się z wysiłkiem i idę dalej. Przede wszystkim jednak staram się chłonąć każdą dobrą chwilę, każdy szczęśliwy moment, wszystko to próbuję wyryć w świadomości i podświadomości. Pewnie dlatego też robię taką masę zdjęć. Chociaż po czasie i tak zastanawiam się, dlaczego nie zrobiłam więcej:) Pamięć jest taka ulotna.
Cieszę się, że wciąż do mnie zaglądacie.
Pięknego tygodnia!