Pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem uwielbiałam ozdoby choinkowe. Pod koniec roku odkładaliśmy z rodzeństwem nasze oszczędności, żeby w grudniu zakupić jakiś jeden zestaw choinkowych ozdób. Następnie jechaliśmy z rodzicami na zakupy i wybieraliśmy z namaszczeniem paczkę [najczęściej] bombek, co było niemałym wydarzeniem dla nas :)
Bardzo lubiłam też te bombki, które na naszej choince zawisały już dobrych kilka lat - niektóre z nich do dziś się uchowały, opierając się dziecięcej nieuwadze, upadkom choinki czy kocim zabawom. Darzę je dziś szczególną sympatią i patrzę na nie z sentymentem i wzruszeniem. Pomyślałam sobie niedawno, jak fajnie byłoby mieć taką jedną, całkowicie swoją własną ozdobę, na pamiątkę dziecięcej magii Świąt.
Pierwsze Święta Bożego Narodzenia z dzieckiem to wyjątkowy moment w
życiu Rodziny. Myślę, że takie niepowtarzalne chwile są warte
upamiętnienia. Z tego powodu powstały personalizowane śnieżynki z imieniem dziecka i rokiem, na który te pierwsze, wyjątkowe Święta przypadły. Pamiątka, a być może początek małej rodzinnej tradycji zawieszania tej osobistej ozdoby na choince?
Realizacja tego pomysłu możliwa była za sprawą spotkania mojego plastycznego spojrzenia i inżynierskiego spojrzenia mojej drugiej połowy (zdradzę tu, że z tego spotkania wykluwa się coś więcej, co niedługo też Wam pokażę) :)
Realizacja tego pomysłu możliwa była za sprawą spotkania mojego plastycznego spojrzenia i inżynierskiego spojrzenia mojej drugiej połowy (zdradzę tu, że z tego spotkania wykluwa się coś więcej, co niedługo też Wam pokażę) :)
Śnieżynki wykonane są z płyty plexi, grawerowane, a następnie ręcznie malowane. Wymiar śnieżynek to ok. 12 x 12 cm (między najbardziej oddalonymi od siebie krawędziami), szerokość to 4 cm. Do tej pory wykonaliśmy dwa wzory, myślę, że z czasem będzie ich więcej.
Do Świąt już tylko 33 dni, co w rękodzielniczym świecie oznacza, że zostało bardzo niewiele czasu!
W następnym poście pokażę Wam ozdoby choinkowe, które przygotowałam, od projektu do sznureczka, a które troszkę już pokazałam na facebooku.
Serdeczności na listopadowe dni!
Ania
Bardzo miły pomysł!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
UsuńAniu pięknie opisałaś swoje wspomnienia. Zrobiło się tak nastrojowo :). Bombka - niby taka mała rzecz, a jak ważna. Ja mam jeszcze bombki po prababci :). Twoja śnieżynka jest niesamowita!! Cudna!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie :) O, to wspaniałe, że masz jeszcze bombki z taką historią - przechowywałabym je jak największy skarb :)
UsuńFajny pomysł z tymi śnieżynkami :). No i zaskoczyłaś mnie - jak to, nie akwarela?! Jesteś wszechstronnie uzdolniona, no i super, że masz takiego współpracownika :)
OdpowiedzUsuńPS. Ja mam takie bombki z dzieciństwa, zupełnie inne niż te dzisiejsze, dbam o nie jak o drogocenne skarby :).
Dziękuje Ci Małgosiu :) Hehe, mam nadzieję, że to było miłe zaskoczenie :) Tu też zaczęło się od rysowania, najpierw na kartce, a potem w programie ;D
UsuńUwielbiam takie bombki, dokładnie tak jak mówisz, zupełnie inne niż te dzisiejsze :)
Ładne te śnieżynki, chociaż muszę przyznać, że przez to z czego są zrobione i jaką techniką to nie widać po nich że to rękodzieło. Ale jakże wspaniałego uroku dodają im te napisy, takie osobiste i ciepłe. Nie jestem miłośniczką świąt.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci :) Też tak przez chwilę pomyślałam, ale nie wiem, czy to dobrze czy źle ;) Tak, myślę, że taka pusta zawieszka nie byłaby niczym szczególnym :) Rozumiem, nie każdy przepada za tym czasem. Ja Święta lubię, chociaż przyznam, że w ostatnich latach spędzam je inaczej, niż dawniej, w biegu i rozjazdach między rodziną moją i męża i przez to straciły dla mnie na uroku. Pozostały jednak wspomnienia :)
UsuńUff, bo wieczorem zaczęłam się obawiać, czy nie urazi Cię moje stwierdzenie. Bo nie miałam absolutnie nic złego na myśli, tylko takie luźne spostrzeżenie, że nie każde rękodzieło od razu wygląda na wytwór rąk, a nie fabryki.
UsuńMoje niektóre hafty też posądzają o maszynową robotę...
A nieeee, do urazy mi daleko :) Wiesz, nawet jeśli by Ci się nie podobało to co robię i co pokazuję, nie byłoby w tym nic złego - różnimy się przecież, mamy różne perspektywy, różne gusta i to jest w porządku :) Tak sobie też teraz myślę, bo widzisz, mój mąż wycina moje projekty przy pomocy maszyny (dlatego wspomniałam w tekście o inżynierskim spojrzeniu ;)), tak że patrząc z tej perspektywy, to nie jest 100% handmade, więc Twoje spostrzeżenie jest w pewnym sensie słuszne :) Twoje hafty są tak perfekcyjne, że być może faktycznie trudno uwierzyć, że zostały ludzkimi rękami wyhaftowane - myślę, że jeśli ktoś stwierdza to w takim pozytywnym zamyśle, to jest to komplement ;)
UsuńPiękne, delikatne, cudowny pamiątkowy pomysł na pierwsze święta i kolejne :-)
OdpowiedzUsuńEdyta, dziękuję Ci bardzo :) Dokładnie, pamiątka pierwszych Świąt na lata kolejne :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aga :)
UsuńAniu, wow!!! pomysł genialny, wiem co mówię, w końcu jestem mamą dorosłych facetów. A takie pamiątki są na lata! Pierwsza choinka pociechy, pierwsze prezenty - będziesz miała magiczne święta.
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję Ci pięknie :) Tym bardziej miło mi słyszeć taką opinię od Mamy dorosłych już Dzieci :) Chociaż te gwiazdeczki nie powstały dla moich pociech, bo niestety, swoich jeszcze nie mam - to jeszcze przede mną i mam nadzieję, że w odpowiednim czasie będzie mi to dane :) I mam nadzieję, że wtedy będzie tak jak mówisz - magicznie :) Te śnieżynki są dla mojego chrześniaczka oraz córki mojej koleżanki :) A oprócz tego chciałabym, żeby szły w świat, bo myślę, że mogłyby być właśnie cenną pamiątką - tu też mam nadzieję, że się uda :) Z dorosłością przychodzi czasem zupełna zmiana obchodzenia Świąt, także zmienia się ich odbiór - taka zawieszka, która co roku wieszana była z bliskimi na choince mogłaby być bardzo miłym wspomnieniem :)
UsuńFantastyczny pomysł!!! Śnieżynki prezentują się pięknie!!!
OdpowiedzUsuńJolu, dziękuję Ci serdecznie! :)
UsuńŚnieżynki są po prostu cudne, a pomysł wart naśladowania
OdpowiedzUsuńDorotko, dziękuję Ci bardzo :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł :) myślę, że dla Małego Człowieka - gdy stanie się już Większym Człowiekiem :D :D - mogłaby to być piękna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Justynka :) Właśnie z tą myślą powstał ten pomysł, sama chciałabym mieć taką pamiątkę z dzieciństwa - mam nadzieję, że kiedyś pójdą w świat :)
UsuńBardzo fajny pomysł z taką śnieżynką, która będzie pamiątką na lata dla rodzica i maluszka... :) Ja również mam parę uratowanych bombek, które przypominają mi święta z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aga! :) To cudne pamiątki, które docenia się po latach :)
UsuńŚwietny pomysł i wspaniała pamiątka. Piękna śnieżynka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Dziękuję Ci Kinga! :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńFajny pomysł!! Śnieżynki są super!!!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, dziękuję Ci bardzo :)
UsuńUważam, że to fantastyczny pomysł! Widzę to tak, że taką ozdobę, 30 letnia Nadia zawiesza na choince w swoim własnym domu, a 55 letni Dawid (ek :), razem z wnuczką na rękach szukają, gdzie by tu zawiesić śnieżynkę, wśród gałęzi pachnącej choinki ❤
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla Was: dla Ciebie ❤ i dla męża! :)
Sylwia, dziękuję Ci baardzo! :) Dokładnie tak samo to widzę ♥ I z takimi myślami ten pomysł powstawał :) Ściskam! ♥ :)
UsuńWyglądają delikatnie, eterycznie i leciutko... jak śnieżynki.
OdpowiedzUsuńAnua, wspaniale, że tworzycie coś wspólnie, przenkanie się waszych światów wewnętrznych i zewnętrznych to scalanie związku, przyprawianie i poźniej delektowanie się efektami :)
Kasiu, bardzo Ci dziękuję! :) I dziękuję też za te słowa, mam nadzieję, że efekty pozwolą na to, żebyśmy mogli być z nich dumni :) Serdeczności! :)
UsuńFajny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci! :)
UsuńThank you :) Regards!
OdpowiedzUsuńSą śliczne i wyjątkowe :) z takiego prezentu każdy się ucieszy :)
OdpowiedzUsuńAga, dziękuję Ci bardzo :) Śnieżynki dopiero dotrą do dzieciaczków, na początku za pewne oceniać je będą ich rodzice, wiadomo, ale mam nadzieję, że jak podrosną, docenią taką pamiątkę :)
UsuńFantastyczna sprawa!Do tego jak piękna! To wspaniała pamiątka i wcale nie myślę, że po latach ta mała osóbka się ucieszy, ja wiem o tym na pewno:)
OdpowiedzUsuńMój syn ma 40 lat i swojego osiemnastoletniego syna. Gdy przyjeżdża do nas, często zagląda do skrzynie z pamiątkami ważnych, przeżytych chwil. Jest w niej pierwszy ząbek, który wypadł, ukochany misio, opaska szpitalna, biała szmatka z nazwiskiem i datą urodzenia i pierwsze,papierowe zabawki na choinkę, które wspólnie tworzyliśmy i tak dalej... Tę skrzynię stworzyłam aby po latach przypominał sobie miłe chwile z dzieciństwa. Nie uwierzysz, ale skrzynka jest oglądana zawsze podczas świąt! Ale się rozpisałam:) Taka gwiazdka będzie właśnie takim "wspomnieniem ze skrzyni". Polecam wszystkim mamom takie gwiazdeczki dla swoich maluszków i moją skrzynię:) Cieplutko pozdrawiam.
Aniu, cieszę się, że się rozpisałaś! ♥ Dziękuję Ci serdecznie za miłe słowa i za cały komentarz - właśnie tak chciałabym, żeby nasze Śnieżynki były częścią takiej właśnie skrzyni z pamiątkami, którą otwiera się ze wzruszeniem, sentymentem i która przywołuje dobre wspomnienia ♥ Właśnie to mi się marzy. I wspaniale, że pomyślałaś o stworzeniu takiej pięknej pamiątki, jeśli kiedyś dane będzie mi mieć dzieci, na pewno też taką zrobię :) Dziękuję Ci raz jeszcze i pozdrawiam równie ciepło! ♥ :)
UsuńSo beautiful <3
OdpowiedzUsuńRegards.
Neverpayful.com
Dealswithin.com
Thank you! Regards :)
UsuńUrocze po prostu 😍😍😍
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Kasiu! :)
Usuń8F281
OdpowiedzUsuńpoocoin
layerzero
poocoin
pancakeswap
trezor suite
shiba
dcent
ellipal
ledger wallet