Dzień dobry Dziewczyny:)
Pogoda za oknem nastraja raczej do opatulenia się kołdrą i kontemplowania z bezpiecznego stanowiska szaroburych zjawisk pogodowych, niż do działania. Maj spłatał nam figla, bo wiosna wystartowała tak pięknie, a tu.. klops, trochę przegina. Żeby trochę rozjaśnić szarość dnia przedstawiam Wam słoneczną ptasią parę (tego chyba jeszcze nie było) :) Tak dla odmiany, bo mój K. kiedy widzi kolejną moją ptaszkową kompozycję zwykle pyta "dlaczego znowu malujesz ptaszka z lewej strony"? :D Noo w sumie.. nie wiem :D No to namalowałam dwa, i z prawej i z lewej. Znowu w różach!
Mam nadzieję, że tym razem też Wam się spodoba:)
Pięknego, wbrew aurze, weekendu!
Pozdrowienia na ciepło przesyłam:)
anua